zgadnijcie kto zaszedł w ciążę

Wizualizacja stroju.
Szara mysz, jak nic, jeśli nie z charakteru, to z wyglądu. Łatwo go zgubić, stracić z oczu, jak kto woli. Jednak, jak już uda się nam go znaleźć, co podobno graniczy z cudem, zapamiętanie jego mordki przychodzi raczej z łatwością. Y, wygląda tak jakoś przyjemnie. Prawdopodobnie za tym jego znikaniem w tłumie stoi wzrost! Ni to wysokie, ni to niskie, niby metr siedemdziesiąt cztery to sporo, ale on nie wierzy w takie brednie. Na dodatek waży około sześćdziesiąt kilogramów, podobno zalicza się do tych z niedowagą, lecz jeszcze jakoś żyje. Nie ma tragedii jeśli chodzi o wzrost czy wagę, o. Do tego wszystkie dochodzi blada cera, wręcz biała, niczym śnieg, ale już taki zleżały, szarawy, nie idealnie biały. Brudna biel albo normalna? Zależy od światła itp, y, no bardzo jasna karnacja! Nigdy się nie opalił i pewnie nigdy się nie opali, taki los, co poradzić..
Na główce dziko rosną czarniutkie włosy, niczym węgiel. Dzikie, poszarpane, utrzymywane w ciągłym nieładzie, swobodnie opadają mu na twarz, co irytuje, bo przecież nikt chyba nie lubi włosów w oku? Tak samo jak rzęs, cholerne dziadostwo, a jak boli! Są gdzie chcą, o. Mógłby je układać, czesać czy cokolwiek, ale jakby to zrobił, to nie miałby na co narzekać! Narzekanie jest bardzo fajną rzeczą, przynajmniej dla niego. Całą jego dzikość dopełniają turkusowe oczy, długie rzęsy czy ostry podbródek. Drobny nosek oraz uszka, w których znajdują się supi "tunele".
Reszta ciała jak najbardziej normalna. Dziewiętnastolatek jest dobrze zbudowany, nie mówię tutaj o niebywałej krzepie czy masie, po prostu, widać zarysy mięśni, które same w sobie już nie są ciekłą kluchą. Chociaż, naprawdę nie wygląda, jakby je miał, a raczej - jakby nie jadł parę dni. Wychudzony troszkę, cieniutkie palce czy przedramiona, mocno zarysowane obojczyki czy kości policzkowe. Nie wie dlaczego tak jest, ale to pewnie geny.
Dochodzimy do ubiory.. ";__;" tak można zareagować. Jednym się podoba, drugim zaś nie, bo troszkę dziwny jest. Zacznijmy od dołu! Nosi on butki (łał), białe, z piórkami na kołnierzach, coś aka sandały Hermesa, ale bez sandałów. Nogi chowa za granatowymi pończochami, sięgają one gdzieś do połowy uda. Gwóźdź programu, naprawdę, bardzo pięknie to wygląda, przynajmniej dla niego. Jest to coś w rodzaju płaszcza, całego z piór oraz białego materiału. Wygląda jak połączenie sukni z szelkami. Tak. Odkrywa to klatkę piersiową oraz barki, a także trochę brzucha. Na plecach ogromne skrzydła. Do tego dochodzą granatowe rękawiczki wieczorowe, bo chyba tak się nazywają, no i nauszniki na głowie. Tyle! Wszystko przyozdobione maaasą piór, najwyższej jakości ofc, hehe.

Czym, a raczej, kim są anioły? Niby proste pytanie, ale czy ktokolwiek jest w stanie na nie odpowiedzieć? Wątpię, przecież nikt nie poznał tych niebiańskich istot. Niedosięgalne, niewyobrażalne, nieskończone.. idealne. Wy, właśnie teraz, poznacie osobę o boskim pierwiastku. Nie zstąpił z niebios, nie narodził się z niczego, ot jest zwykłym chłopcem. He, "zwykłym", zależy pod jakim kątem patrzymy na samego Dangeline.
Może się wydawać, że jest dość spokojną oraz nadzwyczaj opanowaną osobą i w sumie nie jest inaczej! Kocha spokój jak i ciszę, a zaburzenie jego wewnętrznej harmonii może się źle skończyć, oj źle. Po prostu, zazwyczaj delikatna bryza, ale... "cisza przed burzą", tak chyba najłatwiej to powiedzieć. Nie wyskakuje z pretensjami, nadal zachowuje stoicki spokój oraz powagę, jednak, to co nie daje Ci spokoju, to jego wyraz twarzy, o. Coś aka "fajna dusza", właśnie tak. Sam nie wie dlaczego, ale po prostu brakuje mu tej energii, y, tej nadpobudliwości, bardzo tego pragnie! Chciałby móc sobie pohasać czy pobiegać, ale nie może, coś go blokuje, mentalnie, nie fizycznie. Brzmi jakby był łajzą życiową, a wcale tak nie jest! Tfu, wręcz przeciwnie, zdolny i zdrowy, no, ale jednak. Wymiotuje przez osoby, które sobie ładnie szaleją na dworze, nie trawi ich. On po prostu pogodził się ze swym losem boskiego żółwia, więc to chyba dobrze. Chyba. Jakby chciał, ale nie chce, koniec kropka. . . . nawet cztery. Całkiem sporo!
Żyje w przekonaniu, że tylko on jest "czysty", a każdy inny śmiertelnik to brud oraz chaos, który najchętniej by wyplewił. Nienawidzi jak ktoś zwraca się do niego bez należytego szacunku oraz nie wychwalając jego boskości. Jak na to reaguje? Było już coś o tym. Wyniosły, dostojny, wyrafinowany, łatwo go opisać, to fakt, ale tylko na pozór, bo wszystko wyjdzie w praniu.
Brzmi troszkę jakby był niemiły i taki.. brzydki, o! Nie jest tak! W żadnym wypadku, tfutfu! Caprice jest bardzo miłą osobą, o ile Ty nie podważysz jego boskości, ofc. Tolerancyjny, uprzejmy, bardzo, ale to bardzo radosny! Mimo iż uśmiech rzadko pojawia się na jego twarzy. Skomplikowana sprawa.
Teraz, trochę gorsze sprawy.. ten anioł, mimo swej doskonałości, nie jest idealny. Ten anioł, mimo swej wszechwiedzy, nie wie wszystkiego. Ten anioł, mimo swej boskości, nie jest bogiem.. I brzmi to głupio i nielogicznie, ale tak jest! Już się powoli gubi w ów niezwykłości z jaką się urodził. Ciągłe dążenie do doskonałości potrafi nieźle namieszać w głowie, zmienić światopogląd czy podstawowe wartości. Z naszym chłopcem, który bardzo często zostaje sam na sam ze swymi myślami, nie jest inaczej. Zatraca si we własnej obsesji, we własnym marzeniu. Kiedyś sięgnie niebios.    

Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu. Piszu piszu piszu.

* Piszu
* Piszu
* Piszu